Polowanie na zorzę polarną w Norwegii - jak się przygotować?
KOMFORTOWE WYPOSAŻENIE
Norweskie zimy bywają ekstremalnie chłodne, dlatego przede wszystkim warto ubrać się warstwo. Na sam początek bielizna termoaktywna, następnie coś ciepłego, czyli wełniany sweter lub dobrej jakości polar, a na samą górę wiatroszczelna i wodoodporna kurtka. Nie można zapomnieć również o ciepłej czapce i rękawiczkach, dzięki którym wyczekiwanie na zorzę nie skończy się późniejszym przeziębieniem. Koniecznie trzeba uwzględnić również ciepłe, najlepiej wełniane skarpety, jak i wygodne buty, aby móc pokonywać dystanse bez większych problemów.
SPRZĘT FOTOGRAFICZNY
Kiedy zorza króluje na niebie, należy przygotować się na różnego rodzaju widoki i intensywność oglądanego zjawiska, dlatego najodpowiedniejszym sprzętem do sfotografowania jej w całej okazałości jest aparat z trybem manualnym, uwzględniający obiektyw szerokokątny, o dużej jasności. Niemniej, bez problemu da się ją również uwiecznić za pomocą smartfonów, które aktualnie wyposażone są w ustawienia, umożliwiające dostosowanie części parametrów fotograficznych.
GDZIE SZUKAĆ?
Bez wątpienia najlepsze warunki do złapania zorzy polarnej występują w północnej części Norwegii: w okolicach Tromsø, Lofotów, czy Finnmarka. Jednakże, niedawne wybuchy słońca, w większości skutkujące pojawieniem się świetlnego spektaklu na niebie wskazują, że zorza polarna coraz częściej potrafi wystąpić na terenach, na których jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było to możliwe.
Ostatnio można ją podziwiać także na południu Norwegii, co stanowi nie lada gratkę dla pasjonatów narciarstwa biegowego, którzy przyjeżdżają do ośrodka Skeikampen.
Więcej na temat możliwości połączenia biegówek z oglądaniem zorzy przeczytasz tutaj.